Milion funtów kary dla piłkarzy MU!

kublinski

Sir Alex Ferguson, menedżer Manchesteru United, nie zna kompromisów. Legendarny Szkot ukarał blisko 30 swoich piłkarzy, którzy brali udział w haniebnym "Christmas party". Impreza zakończyła się wielkim skandalem, a jednego z zawodników MU - Jonny'ego Evansa, niedługo potem aresztowano i oskarżono o gwałt.

Feralna impreza zaczęła się w hotelu Great John Street, gdzie piłkarze mieli wypić sporo alkoholu. Z zawodnikami ManU było tam około 100 dziewczyn, osobiście wyselekcjonowanych przez organizatorów. Żony i narzeczone nie miały tam wstępu. Kolejnym etapem balangi był pub The Grapes. Kiedy "Czerwone Diabły" wróciły z niego do hotelu, byli już wyraźnie "pod wpływem".

W pewnym momencie w hotelu rozległ się krzyk 19-letniej dziewczyny, która znalazła się w jednym pokoju z trzema piłkarzami. Świadkowie wydarzeń twierdzą, że ci "wrzeszczeli jak hieny". Potem dziewczyna chwiejąc się zeszła do hallu i powiedziała, że przed chwilą uprawiała seks z kilkoma mężczyznami.

Sir Alex nie miał litości nawet dla swoich największych gwiazd. Wszyscy, którzy byli obecni 17 grudnia na wspomnianej balandze otrzymali finansowe kary. Łącznie wszyscy napiętnowani przez sir Alexa muszą zapłacić milion funtów, co jest surowszą karą kiedykolwiek wymierzoną zawodnikom za złamanie dyscypliny.

Ferguson na dodatek zakazał swoich graczom udziału w jakichkolwiek imprezach i ostrzegł ich, że taka sytuacja ma się już nigdy więcej nie powtórzyć. "Fergie jest niesamowicie wściekły. Tak wściekłego nikt go jeszcze nigdy nie widział. Poucza swoich chłopców każdego dnia, od kiedy dowiedział się o wydarzeniach z 17 grudnia" - mówi osoba blisko związana z klubem.

Trener "Czerwonych Diabłów" ustalił, że im więcej ukarany piłkarz zarabia, tym większą dostanie karę. Wszystkie pieniądze, jakie zapłacą gwiazdy MU, zostaną przeznaczone na cele charytatywne. Wśród tych, którzy we wspomniany milion funtów włożą najwięcej, są m.in. Gary Neville (zarabia 70 tys. funtów tygodniowo), Paul Scholes (90 tys.), Rio Ferdinand i Wayne Rooney (100 tys.), a także Ryan Giggs, Michael Carrick i Wes Brown.

Jedynym, który uniknął kary, jest Cristiano Ronaldo. Portugalczyk w czasie "Christmas party" był w Zurychu, na gali na której nagrodzono najlepszych piłkarzy FIFA 2007.

wp.pl