ManU gromi, Kuszczak "na zero"

SebastiaN

Manchester United rozgromił na własnym boisku Wigan Atlethic 4:0 w spotkaniu 9. kolejki angielskiej Premier League. Całe spotkanie w zespole "Czerwonych Diabłów" rozegrał Tomasz Kuszczak.

Zastępujący Edwina van der Sara w bramce ManU polski golkiper nie miał w tym spotkaniu zbyt wiele pracy. W pierwszej połowie goście oddali tylko jeden celny strzał na jego bramkę - w 31. minucie Kuszczak pewnie obronił strzał Australijczyka Josipa Skoko.

W drugiej części meczu zawodnicy Wigan również nie atakowali zbyt często. Inicjatywa należała do piłkarzy z Manchesteru, którzy byli znacznie skuteczniejsi, niż w pierwszej połowie, zakończonej wynikiem 0:0. Na prowadzenie "Czerwone Diabły" wyszły w 54. minucie za sprawą Carlosa Teveza. Argentyńczyk dostał dobre podanie od Andersona, ograł obrońcę Wigan, minął bramkarza tego zespołu Chrisa Kirklanda i posłał piłkę do pustej bramki.

Pięć minut później było już 2:0. Cristiano Ronaldo zdobył gola strzałem głową, wykorzystując niepewną interwencję Kirklanda. Ten sam piłkarz podwyższył na 3:0. Na kwadrans przed końcem Wayne Rooney idealnie wyłożył piłkę Portugalczykowi, a ten nie miał problemów z umieszczeniem jej w bramce Wigan. Wynik spotkania ustalił sam Rooney, który wykrzystał dośrodkowanie Danny'ego Simpsona i uderzeniem głową po raz czwarty pokonał Kirklanda.

Kuszczak w drugiej połowie nie miał wiele pracy. Do wysiłku piłkarze Wigan zmusili go w zasadzie tylko raz - w 67. minucie Polak świetnie obronił strzał Antonio Valencii.

Kuszczak wszedł do gry po przerwie w poprzednim meczu ligowym z Birmingham i od tego momentu pozostaje niepokonany przez 225 minut - 135 minut w Premiership i 90 minut w Lidze Mistrzów.

Manchester United wygrał 4:0, ale na pewnien czas stracił Nemanję Vidića i Johna O'Shea. Pierwszy w 21. minucie prawdopodobnie złamał kość policzkową i został zastąpiony przez Andersona, drugi opuścił plac gry zaledwie dziewięć minut później - w jego miejsce pojawił się Danny Simpson. Warto zauważyć, że obydwaj rezerwowi gracze zapisali na swoim koncie po jednej asyście.

Premier League, 9. kolejka:

Manchester United - Wigan Athletic 4:0
Carlos Tevez (54), Cristiano Ronaldo (59, 76), Wayne Rooney (82).

repta2

Cieszy to że Tomek nie puszcza bramek i może uda mu sie na dłużej zostać w składzie "Red Devils" chociaż jeszcze w tym sezonie pozycja van der Sara jest chyba nie zagrożona.

Asteilon

Podzielam zdanie repty i jak najbardziej cieszę się, że jest przynajmniej taka pozycja, na której Polacy są dobrze wyszkoleni. Liczę na to, że Tomasz będzie miał więcej takich szans sprawdzenia się w meczach Manchesteru - niech udowodni, że Polska ma naprawdę uzdolnionych bramkarzy!

wdowiar

juz nieraz udowodnił to
a jeśli chodzi o pozostanie w składzie to teraz musi udowadniać Fergusonowi ze jest godnym zastępcą Edwina zeby nie musiał sprowadzac kogos na Old Trafford jako bramkarza nr 1

Fechmistrz Gajos

Osobiście wole Artura Boruca bo w końcu z Legi Wesoly

Ale moim zdaniem Tomek ma instynkt bramkarski potrafi w najmniej oczekiwanym momencie zaskoczyć w meczu

Edit: Dziubson

Nie Arka tylko Artura. Dużo błędów ortograficznych i stylistycznych! Popraw się! Zdanie piszemy z polskimi znakami takimi jak ć,ś,ę,ą. Zdania zaczynamy dużo literą i w środku zdanie nie wstawiamy dużych liter.

Popraw sie chłopie;]

Fechmistrz Gajos

jezus maria ludzie ogarnijcie sie co ja w szkole jestem??
Co do arka sorry sie pomylilem troche spac mi sie chcialo wtedy

Dziubson

Rozumiem ale my chcemy aby na forum panował porządek ortograficzny. Gdy go nie ma forum jest bardzo nie estetyczne. A jak nie znasz zasad pisowni to zainstaluj sobie Mozille która podkreśla błędy.

Fechmistrz Gajos

Haha, ale to zabrzmialo "nieestetycznie" smieszne mi sie zrobilo troche jak z parady zboczeńców

Straker

Manchester kolejny raz strzela cztery bramki tak jak w poprzednich trzech meczach. Tym razem ofiarą padło Boro, które uległo Czerwonym Diabłom 1:4.