PSV zdemolowało Feyenoord

SebastiaN

Feyenoord rozpoczął sezon w świetnym stylu; do meczu z PSV podszedł z kompletem czterech zwycięstw. Dla Portowców był to pierwszy pojedynek o punkty z tak silnym rywalem. Okazało się, że tym razem za silnym. PSV gładko wygrało 4:0, a kapitalną partię rozegrał zdobywca dwóch goli Kenneth Perez [fot.].

Podobnie jak pojedynek w Alkmaar, tak i mecz w Eindhoven początek miał niemrawy. Gospodarze widząc, że po czterech kolejkach Feyenoord nie prezentuje jakichś nadzwyczajnych umiejętności powoli zaczynali grać coraz bardziej ofensywnie.

W 35. minucie Jason Culina celnie podał do Pereza, a sprowadzony z Ajaksu Duńczyk dał gospodarzom prowadzenie. Podopieczni Ronalda Koemana nie spoczęli jednak na laurach i poszli za ciosem. Chwilę później, po trafieniu Méndeza było 2:0, a w 43. minucie na 3:0 podwyższył ponownie Perez.

Trzy gole w osiem minut. Po takim ciosie Portowcy nie potrafili się już podnieść. W samej końcówce minucie dobił ich Danny Koevermans, który wykorzystał podanie Jana Kromkapma.

Portowcy otrzymali w niedzielne popołudnie bardzo zimny prysznic, a PSV pokazało, po raz kolejny w ostatnich latach, że nie straszne mu żadne kadrowe osłabienia. Ekipa Ronalda Koemana ex-equo z Ajaksem zajmuje teraz pierwsze miejsce tabeli. Wprawdzie Joden mają lepszy stosunek bramek, ale bilans PSV 12-0 wygląda zaiste imponująco.

PSV Eindhoven - Feyenoord Rotterdam 4:0 (3:0)
1:0 Perez 35'
2:0 Méndez 39'
3:0 Perez 43'
4:0 Koevermans 88'

repta2

Ten wynik pokazuje że Feyenoord miał taka passę dzięki temu że grał ze słabymi przeciwnikami i nie grał Europejskich Pucharach.

katalonczyk

zgadzam się z tobą Feyenoord pewnie na koniec zajmie miejsce w 1 piątce nic więcej